Z "Mruchacych Dolow" (przy okazji pozdr. dla Ani i Michala) pojechalismy na najdluzsza i najwieksza na swiecie piaskowa wyspe (125 km dlugosci/ 6-25 km szerkosci).
Wjazd na te wyspe mozliwy jest tylko i wylacznie samochodem terenowym posiadajacym naped na 4 kola.W zwiazku z faktem iz nasz samochod jest 4WD postanowilismy tam wyprobowac jego mozliwosci (jak sie pozniej okazalo rowniez i nasze).
Sam wjazd na prom okazal sie wielkim wyczynem (choc z perspektywy czasu nie bylo najgozej bo w porownaniu z innymi pojazdami 4WD zakopalismy sie tylko 2 razy).
Tamtejsi miejscowi dawali nam marne szanse widzac jakim samochodem probujemy zdabyc paskowa wyspe ,zaznaczajac ze bedzie tylko gozej.Mimo wszystkich przestrog i ostrzezen postanowilismy jechac aby zmierzyc sie z wielkim wyzwaniem .
ps.piekno wyspy zrekompensowalo nam trudy jej zdobycia
Onze volgende uitdaging zal plaats vinden op de langste en grootste zandeiland in de wereld (125km lang en 6tot 25 km breed).
Dit eiland kun je veroveren alleen met een terein auto die beschikt over 4 WD .Omdat onze autotje had 4 WD hebben we besloten he uit te proberen (zoals het later bleekt ook ons).De eerste stukje op de vaste land naar de pont bleek een van de zwaarste te zijn,maar met pijn en moeite zijn we slechts 2 keer vast gelopen.Achteraf gezien ,mensen die grotere en sterke auto`s hadden dan wij ,hebben meer problemen gehad als wij.Ervaren Austarlies hebben ons af geraden dit excursie vanwegen niet geschikte auto en droge ,zachte zand.